środa, 3 lutego 2010

Dzisiaj przyszło wezwanie do konsulatu, sprawa rozwodowa, niby nic a jednak bezsenna noc. Uruchomilem starego laptopa, nic w nim ciekawego oprocz rozmow małżonki z facetami ktorymi sypiala, sypia w ostatnich 5 latach. Ciekawe ze po kilkumiesiecznych rozmowach nagle odkrywam ze wszyscy oni to dupki, puste szowinistyczne swinie, moze sam taki jestem?. Kobiety odkrywaja to troche póżniej, za duzo emocji, uczuc i serca wkładają w każdy zwiazek, - jestes mój, jestes wielki, kocham Ciebie, ja Ciebie bardziej, i tak przez pół dnia :). I nagle odkrywaja ze facetowi marzy sie seks analny, w trojkącie, seks grupowy, i zgadzaja sie na to, bo kochaja, bo zrobia dla nich wszystko. Prawda chyba jest prostsza, kobiety kochaja tego z kim uprawiaja seks, a uprawiaja seks z tym ktory wywoluje u nich określone emocje, czasami zauwazaja je nie tylko w jednym facecie. Moze to byc cokolwiek, gorzej jezeli nie jest to zbyt wazna cecha, ale kto to moze wiedziec przed a nie po?:), biedni ci mezowie u ktorych te cechy przestały byc wazne, przestały byc potrzebne, tak to prawda, zostałem odstawiony na boczny tor i nie moge sie z tym pogodzic, nie potrafie z tym żyć jakbym chciał życ, jak powinienem życ, i nie ma nic co by mi pomogło, przynajmniej nie teraz. Najsmieszniejsze jest to ze to ja czuje sie winny, to z mojej winy to wszystko, nie dopilnowalem, nie dopiescilem, a teraz siedze i użalam sie nad sobą. Szkoda mi tego wszystkiego, żony, mieszkania, dzieci, rodziny, to wszystko co mialem i teraz musze to oddac, podzielic, i czytac jak wszyscy zabawiaja sie z moja ukochana osoba, jakie atrakcje seksualne czekaja na nich, jakie silne przezycia mieli do teraz. Wiecie jakie koszty poniesli?, kawa w kawiarni, wypielegnowane paznokcie, mily głos i teksty wyuczone na pamiec. Dlatego po kilku miesiacach staja sie szarzy, bez wyrazu pustymi dupkami. Jedyne co posiadaja to pracę, po znajomosci posadę ktorej nawet nie cenia. Skad to przypuszczenie?, z czasow rozmow, wiekszosc odbywa sie w czasie pracy ze sluzbowych laptopów, sluzbowych komorek, rachunki za spotkania przy kawie i w hotelach tez na rachunek firmy, a po pracy do domu do zon, do dzieci. Seks jest wszedzie, tylko zamiast motorem jest degradacja uczuc, nawet moja małżonka to przyznaje w jednej z rozmow, moze powinienem juz pisac ex?:), "Wybrałas czlowieka z pasją, ale zabiłas ja w nim, stał sie nudny ale potrzebny czasami, szukasz kochanka, ale on nie jest dla Ciebie, on jest do kochania, stajesz sie coraz bardziej samotna, szukaj pasji nie u innych tylko u siebie", "Wyobrażam sobie jak to wygląda, przegladasz oferty, widzisz faceta ktory jest adwokatem i bywa w Egipcie, i mowisz sobie o ten, z nim bede szczesliwa, i powiedzial ze mnie kocha, i dzwoni do mnie, mamy tyle ze soba do opowiadania, bardzo interesujacy facet, i nazwał mnie swoja Pania. A ja tak marzyłam o romantycznej milosci, o jej spełnieniu. Zrobie dla niego wszystko, dosłownie. A potem, nie, to jednak to nie jest to, nie o tym myslalam, facet to zdobywca, zdobył wiec zdobywa dalej inne, moze po tygodniu, moze po miesiącu lub roku, jakie to ma znaczenie. Zawsze to bedzie robił. seks wyzwala w kobiecie poklady milosci, dlatego nie kochasz sie z męzem lub partnerem, nawet wzbraniasz sie przed tym. Teraz kochasz bo masz udany seks. A facet nie kocha, gdyby kochał zeniłby sie z prostytutkami, a to przeciez jest niemozliwe. Zeni sie ze swoja swietoscia , smutna prawda dla mezatek. Zawsze bedą szukac seksu na zewnątrz", "A moze nie?, to zycie, niech nie bedzie nudne, niech targaja nami niebezpieczenstwa, ządze, przeciwnosci losu, niech cos sie dzieje, byle co, lubimy bac sie, marzyc, cokolwiek to jest. Nie potrafimy sie cieszyc, zamknac to szczescie w nas samych. Codziennie to samo, ta sama praca ta sama zona, tylko dzieci inne, rosna, zmieniaja sie, maja inne problemy, zmieniaja sie faceci, kazdy jest inny, lepszy gorszy co za roznica. My tez sie zmieniamy, umiemy coraz wiecej, dajemy i bierzemy co najlepsze z zycia. hmm". Za dużo wątpliwosci, zamiast życ uczymy się życia, a jego coraz mniej zostaje.